Dogłębnie tę tajemnicę ukazuje nam obraz „Sąd Ostateczny” z Kaplicy Sykstyńskiej. Wśród mnogości postaci namalowanych
przez Michała Anioła jedna szczególnie przykuwa naszą uwagę– człowiek, którego Duch Boży wyciąga z otchłani, jest uczepiony różańca.
Michał Anioł szczególnie wierzył w moc różańca, dlatego pokazał, że to dzięki niemu człowiek jest w stanie uniknąć mąk piekielnych.
Na sądzie ostatecznym to właśnie modlitwa różańcowa będzie naszym ratunkiem. Wszystko to stanie się dzięki wstawiennictwu Maryi.
Skąd ta pewność? Maryja wielokrotnie w objawieniach podkreślała wagę modlitwy różańcowej.
Błogosławionemu Alanowi de Rupe przekazała specjalne obietnice dotyczące różańca. Maryja wskazała na tę modlitwę,
jako na broń piękna, która jest w stanie zniszczyć zło i występek. Wszystkim odmawiającym różaniec obiecała,
że nie umrą nieprzygotowani i że z czyśćca wyprowadzi ich dusze. Najważniejsze jednak jest to, że Maryja, osoby wiernie odmawiające różaniec,
nazywa prawdziwie swymi dziećmi, a tym samym braćmi i siostrami Jezusa. Ogólnie, jak się wylicza, było około 200 objawień różańcowych,
w których Maryja zachęcała do nieustannej modlitwy, m.in. w Lourdes, Gietrzwałdzie, czy w Fatimie: „Módlcie się różańcem – ta modlitwa zbawia świat”